Dzisiejszy dzień był okropny. W szkole myślałam, że umrę. Potem korki. Później zginął pies, znalazł się z pół godziny temu, co się nadenerwowałam to moje. Z diety: 800kcal+ kawałek tortu(to była naprawdę wyjątkowa okazja/tak wiem, to i tak źle, tłumaczą się tylko winni). No i teraz popijam oranżadę. Wiem, znowu niedobrze.
Głupio się czuję. Dzisiaj przyszła babcia, kiedy wyszła z kuchni, wywaliłam połowę zawartości talerza o.O. Z jednej strony dobrze, ale czuję się nie fair wobec niej.
Ta thinspiracja już była, ale naprawdę mi się podoba i motywuje;)
Głupio się czuję. Dzisiaj przyszła babcia, kiedy wyszła z kuchni, wywaliłam połowę zawartości talerza o.O. Z jednej strony dobrze, ale czuję się nie fair wobec niej.
Ta thinspiracja już była, ale naprawdę mi się podoba i motywuje;)